Czy wieczorna joga może pomóc w zasypianiu?

Wieczorna joga – sekret do lepszego snu?

Nie ma nic gorszego niż leżenie w łóżku, przewracanie się z boku na bok, a Twoje myśli krążą wokół wszystkiego, co tylko da się pomyśleć. Jako ktoś, kto spędził wiele nocy w podobnej sytuacji, mogę Ci powiedzieć, że walka ze snem to prawdziwy przeciwnik. Ale czy wieczorna joga może być Twoim sprzymierzeńcem? Cóż, spróbujmy razem to odkryć.

Czemu akurat joga?

Joga to coś więcej niż tylko skomplikowane pozycje, które wyglądają jakby wymagały supermocy. To praktyka łącząca ciało i umysł. Kiedy rozmawiam z ludźmi o ich problemach ze snem, często odkrywam jeden wspólny mianownik: stres i napięcie. Mój przyjaciel Antek przez lata miał problemy z zasypianiem, bo ciągle myślał o pracy i codziennych sprawach. Pewnego dnia postanowił spróbować jogi przed snem i… wiecie co? Zaczął spać jak dziecko! Ciekawe jest to, że joga nie tylko odpręża ciało, ale także uspokaja umysł.

Jak działa wieczorna joga?

Odpowiedź jest prosta: dzięki relaksacji. Kiedy wykonujesz łagodne asany (pozycje jogi) oraz techniki oddechowe, twoje ciało zaczyna produkować więcej serotoniny i mniej kortyzolu – hormonu stresu. Wyobraź sobie swojego wewnętrznego ninja walczącego z uciążliwymi myślami; oto pojawia się joga jako twój sojusznik.

Kiedyś próbowałem jogi przed snem samodzielnie. Usiadłem na macie w moim małym mieszkanku, przyciemnione światła nad głową i cicha muzyka w tle… Po pięciu minutach zasnąłem na macie! Tak bardzo chciałem się odprężyć, że przegrałem walkę przed czasem! Ale mimo tego doświadczenia wiem jedno: regularność przynosi efekty.

Jak zacząć?

Pierwsze kroki mogą być trudne jak nauka jazdy na rowerze bez kółek bocznych. Warto jednak znaleźć kilka prostych pozycji do praktykowania wieczorem: pozycja dziecka (balasana), mostek (setu bandhasana) czy pozycja leżącej medytacji (savasana). Te pozycje pozwolą Ci stopniowo wyciszyć się przed snem.

Ważne jest też miejsce i atmosfera. Odkryłem, że ćwiczenie jogi w przytulnym miejscu sprawia różnicę – świeczki zapachowe mogą stworzyć cudowny nastrój! Tylko pamiętaj: nie zapalaj świec zapachowych o intensywnych aromatach kawy lub cytryny – te aromaty raczej pobudzą cię do działania niż pomogą zasnąć.

A co z oddechem?

Nigdy nie doceniałem mocy oddechu aż do momentu, gdy moje poszukiwania dobrego snu doprowadziły mnie do technik oddechowych. Głębokie oddychanie potrafi być bardzo kojące dla układu nerwowego. Znajdź rytm w swoim oddechu; możesz spróbować oddychać głęboko przez nos przez cztery sekundy, zatrzymać powietrze przez cztery sekundy i wypuszczać je przez osiem sekund przez usta. Działa prawie jak magiczna formuła na zmniejszenie stresu!

Może trochę humoru?

Pamiętam moment z jogowym warsztatem – prowadząca powiedziała: „Jeśli myślisz o tym wszystkich sprawach jutrzejszych podczas relaksacji w pozycji leżącej medytacji… to oznacza tylko jedno – jesteś człowiekiem!” No cóż… przynajmniej nie jestem robotem! Z drugiej strony warto wiedzieć, że nawet najbardziej zatroskane umysły mają prawo na chwilkę odpoczynku.

A co po jodze?

Kiedy już zakończysz swoją praktykę jogową i poczujesz przypływ ukojenia, kluczowym krokiem jest przejście do sypialni w stanie spokoju. Odkryłem również znaczenie technologii: zamykam laptopa i chowam telefon z dala od mojego wzroku przed snem – dzwoniące powiadomienia potrafią przeszkodzić nawet najlepszym planom relaksacyjnym!

Nigdy nie przypuszczałem, że tak mała zmiana może uczynić tak wielką różnicę w moim życiu… Chociaż pewnie jeszcze będę musiał nauczyć się opanowywać swoje poranne przygody związane z kawą!